Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad sensem tworzenia zieleni miejskiej w centrum miasta? Ja tak i doszłam do wniosku, że bez niej nie bylibyśmy w stanie normalnie funkcjonować i w bardzo szybkim tempie wszyscy popadlibyśmy w chroniczną depresję. Zieleń bowiem jest nam niezwykle potrzebna.

Zieleń miejska ważnym elementem miasta

Zalet tworzenia parków, skwerów albo zielonych zakątków w centrum miasta jest wiele. Po pierwsze rośliny pochłaniają wydychany przez nas dwutlenek węgla, a zostawiają nam, potrzebny do życia tlen. Dzięki temu są pewnego rodzaju barierą dla szkodliwych dla nas spalin i smogu. Po drugie tego typu architektura miejska wpływa pozytywnie na nasze samopoczucie. Udowodniono naukowo, że przebywanie w otoczeniu zieleni chroni nas przed takimi chorobami jak nerwica czy depresja. Po trzecie, dzięki zieleni miejskiej mamy ochotę raz na jakiś czas ruszyć się z domu i przejść po lesie czy parku. Dzięki temu jesteśmy zdrowsi, bo w ten sposób dbamy o swoją kondycję. Wdzięczne za to będą nam również nasze oczy, ponieważ przynajmniej na chwilę, idąc na spacer do parku, oderwiemy oczy od ekranów komputerów, tabletów, telefonów komórkowych czy telewizorów. A nade wszystko zaletą są względy estetyczne. Zieleń miejska bardzo dobrze stroi przestrzeń, dzięki czemu miasto zyskuje także pod kątem przyjeżdżających do niego turystów, którzy z pewnością chętniej będą zwiedzali w otoczeniu zieleni.

Warto podkreślić, że architektura miejska, związana z rozmieszczaniem elementów zieleni – tworzeniem parków, skwerów czy innych form – ma same pozytywne aspekty, więc trzeba zachęcać naszych włodarzy by inwestowali nie tylko w drogi, szkoły czy szpitale, ale po prostu w zwykłą, niewielką zieleń miejską. Wszystkim nam to wyjdzie na dobre.